Bądź na bierząco - RSS

Home.pl – nie polecam

Styczeń 20th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: technologia

Biznes serwer w home.pl – fajna usługa. Nic nie trzeba robić samemu, niewiele da się zrobić samemu. Oni wszystko robią. Wszystko, czyli dokładniej: nic, bo można mieć w ciągu pół roku drugi już włam metodą brute-force przez ftp. O którym dowiaduję się od firmy Kaspersky – która przysyła maila, że strona sieje wirusami (i nie mam żadnej usługi wykupionej w kasperskim, ani nawet antywira od nich). Po przejrzeniu samodzielnie logów, które wysłał mi konsultant z home, zauważyłem, że ktoś przez dłuższy czas – czesto z tych samych IP próbował wbić się na serwer ze złym hasłem. Co sekundę. Nie wiem dokładnie od kiedy. Nikogo w home.pl to nie zainteresowało. Bo jak się okazuje, na pytanie, czy nie monitorujecie tego typu nietypowych zdarzen? dostałem odpowiedz:
Przeczytaj Całość »

FaceBóg

Październik 24th, 2010 | Brak Komentarzy | Kategoria: technologia

Wydarzenia na fejsbuku: fajna sprawa. Można zaprosić znajomych na imprezkę albo wyjście do kina. Gorzej, gdy nieobczaiwszy ustawień prywatności,  grup użytkowników i różnic między wydarzeniami publicznymi i prywatnymi wyślemy zaproszenie nie tam, gdzie trzeba. Ups… Może się to skończyć jak po imprezce w Merseyside, gdzie straty po tym, gdy na przyjęcie wpadło kilkaset osób, zamiast kilku sięgnęły 10 000 funciaków. Może być też gości więcej – np. 21 000 – takie party zorganizowała Rebecca Javeleau w południowej Anglii.

Gdy dość dawno temu otrzymałem od kogoś na FB zaproszenie na ślub, pierwsza myśl brzmiała: kogoś tu chyba pozajączkowało. Ale po jakimś czasie i kilku chwilach zastanowienia doszedłem do wniosku, że to w sumie nie jest takie głupie – szczególnie, gdy zapraszamy tylko do kościoła i po prostu miło jest, gdy przyjdzie dużo ludzi, nawet dalekich znajomych. Ot, nowy kanał komunikacji, pokolenie Y, trzeba się przyzwyczaić, w sumie luz.

Ale jak skomentować takie coś:

Facebook pogrzeb event

Zaproszenie na pogrzeb? Czy są jeszcze jakieś granice, czy po prostu ja już jestem za stary i po prostu nie rozumiem? W dzisiejszych czasach wszystko się robi „na fejsie”? W zasadzie to aż mnie kusiło, żeby kliknąć „lubię to”. Wszystko leci publicznie na Wall’u, do tego publiczny event…

PS. Mimo, że event i wszystko na wallu tego usera jest publicznie dostępne, pozwoliłem sobie trochę szczegółów jednak zamazać.

PS1. Once Posted You Lose it (lekki edit, ale nie mogłem zlokalizować oryginału):

PS2. Think Before You Post

Tagi: , , ,

Filezilla i obciążenie cpu

Kwiecień 27th, 2010 | Brak Komentarzy | Kategoria: technologia

Usiłowałem dziś przez pół dnia sciągnąć sporą ilość danych (bedzie pewnie kilka ładnych gb) w dużej liczbie plików. Standardowo – przy użyciu filezilli, jako,  że to mój ulubiony klient eftepa. Wszystko ładnie pięknie, tylko po jakimś czasie transfer zaczął trochę siadać – dobra, zdarza się. Ale jakoś tak przy okazji rzuciłem sobie okiem na pulpit, na nowo zainstalowanego conky’ego: jakoś tak dziwnie oba rdzenie jadą sobie pod pełną parą – a powodów ku temu nie ma. Top to jedyne słuszne narzędzie do znalezienia winnego:

Filezilla

Oto i on: Filezilla. Im dłużej sciąga, tym bardziej zarzyna komputer. Ale 174% użycia procka to lekka przesada, biorąc pod uwagę, że ona tylko ściąga pliki. Musiałem poszukać jakiegoś rozwiązania. I oczywiście znalazłem – bład ten występował również na (sic) windowsach 2000. W konfigu od filezilli należy zmienić jeden wpis:

<Setting name="Update Check" type="number">1</Setting>

na

<Setting name="Update Check" type="number">0</Setting>

żeby było ciekawiej, zrobiłem to „na żywca”, czyli nie przerywając transferów, nie restartując programu. Użycie procka spadło o połowę…

PS. Jako ciekawostkę: tak, można odpalić filezillę, zacząć coś sciągać. Potem zamknąć klapę laptopa, podłączyć go do sieci w domu, obudzić, a transfery będą szły nadal. Vive la protokoły bezstanowe.

Surfuj bezpieczniej

Kwiecień 9th, 2010 | Brak Komentarzy | Kategoria: technologia

Pewnie za chwilę Fonfi coś na ten temat napisze. Natomiast ja tylko w skrócie: jest sobie wielka akcja billboardowa Microsoftu promująca ponoć bezpiecznego ie8. Dobra dobra. To może zamiast bezpiecznie, niech będzie jeszcze bezpieczniej? W sumie niech się chociaż ludzie z tej nieszczęsnej ie6 przesiada na cokolwiek nowszego, to już będzie progress.

PS. Na marginesie: serwis surfujbezpiecznie.pl zrobiony przez Microsoft nie wyświetla się poprawnie w IE8…

PS1. Można też zostać fanem na twarzoksiążce:

http://www.facebook.com/#!/pages/Surfuj-bezpieczniej/103909232984205?ref=nf

Dwa kursory

Luty 19th, 2010 | 1 Komentarz | Kategoria: technologia, użyteczność

Pracuje na laptopie. Laptop, jakich wiele: posiada m.in. mało wygodny w codziennym użyciu touchpad. Korzystam więc z bezprzewodowej myszy. Wiele czynności z konieczności wykonywanych jest jedną ręką, przy użyciu kursora. Click-clik, click-click. Nie można sobie pomóc klawiszami, bo np.  aplikacje jej nie obsługują, albo nie chce mi się uczyć skrótów klawiszowych.

Po to mamy obie ręce, żeby może z nich skorzystać. Nie mówię, że od razu tak:

Ale: byłoby rewelacyjnie, gdyby mieć możliwość posiadania dwóch kursorów: jednego obsługiwanego myszą, a drugiego kontrolowanego przy pomocy touchpada. I można wtedy wiele rzeczy zrobić 2x szybciej i mam niejasne wrażenie: bardziej naturalnie.